Wywiad z Pretorem Paluszczakiem, członkiem Rady Leblandii.
> 1. Jest pan jednym z pierwszych zapisanych osób w Cesarstwie
Leblandii. Co
skłoniło Pana Pretora, aby przyłączyć się do dopiero formowanego
państwa.
Kolega Marcus ( obecnie cesarz, jakby ktoś nie wiedział ) na ostatnim
roku
studiów, wpadł na pomysł ciekawego przedsięwzięcia jakim miała
być
Leblandia, a więc dlaczego nie ? A z drugiej strony władza przecież kusi
;-)
A po trzecie była to naprawdę dobra zabawa... Te zapalone dyskusje w
przerwach między wykładami i te spojrzenia innych studentów, którzy za
wszelką cenę chcieli dowiedzieć się o co w tym wszystkim
chodzi. Tak,
mogliśmy chodzić po wydziale z podniesioną głową :-)
> 2. Ukończył Pan Wydział Prawa. Jako prawnik, proszę opisać swoje
spojrzenie na Leblandię (jej system prawny, polityczny) oraz na istotę
państwa wirtualnego w ogólności.
Samo zjawisko powstawania państw wirtualnych jest bardzo ciekawe. Na
pewno
daje wiele do zastanowienia socjologom, politologom i innym przedstawicielom
nauk i można tu mówić o pewnym fenomenie. Dlaczego tak się dzieje,
że ludzie
z różnych zakątków Polski i świata łączą się w pewną grupę (
wspólnotę ) i
często podporządkowują się jakimś władzom, z którymi nigdy nie
mieli
wcześniej do czynienia ? Może mają dosyć prawdziwej pełnej obłudy
polityki,
może chcą mieć realny wpływ na funkcjonowanie jakiejś społeczności
( do
czego nie mają szans w realnym świecie ) lub po prostu lubi± się dobrze
bawić :-) A co do systemu politycznego, to cesarstwo wydaję się w
tym
wypadku systemem najbardziej efektywnym. Mamy silną i trwałą władzę i
system
ten gwarantuje stabilność i gwarancję sprawnego wydawania decyzji i
tworzenia prawa co jak na warunki państwa internetowego jest nie do
przecenienia, co nie zmienia faktu, że obywatele mogą brać czynny
udział w
życiu Leblandii. Powiem więcej, ich aktywność jest mile widziana i
potrzebna. Bo to dzięki nim to państwo może się dalej rozwijać.
> 3. Czy spotkał się Pan z innymi państwami wirtualnymi
i co Pan o nich
sądzi?
Zdaję sobie sprawę z mnogości państw wirtualnych, są te
bardziej znane
istniejące już od wielu lat, te ogromne i te niewielkie. Oczywiście wiem
o
istnieniu Królestwa Dreamlandu, Wolnego Klubu RP z którymi Leblandia
ratyfikowała traktaty o współpracy. Słyszałem o wielu innych ale niestety z
powodu zbyt małej ilości wolnego czasu nie śledzę ich działalności i
struktur. Mogę generalnie powiedzieć, że popieram i akceptuję działalność
tych pokojowo nastawionych państw. Wyjątek mogą stanowić jedynie
te, które
jawnie odwołują się do systemów totalitarnych, czy szerzących
rasizm, o ile
takie w ogóle istnieją, bo jeśli tak to należy je po prostu ignorować.
> 4. Proszę napisać coś o sobie. Jakie są Pańskie
hobby, zainteresowania,
plany na przyszłość...
W wolnym czasie lubię dobre kino, zarówno europejskie jak i amerykańskie.
Ostatnio zainteresowały mnie flmy Larsa von Triera. Polecam "Królestwo"
emitowane w tvp1 ( chociaż teraz to już ostatnie odcinki ). Obejrzałem
też
"Przełamując fale" i "Idiotów". Robi± duże wrażenie
i zapadają w pamięć w
odróżnieniu od kolorowego chłamu made in hollywood. Jednak nie wszystkim się
spodoba bo nie zawsze jest łatwe w odbiorze. Z literatury przez ostatni rok
czytałem najczęściej Suworowa ( były radziecki wysoki oficer wywiadu
wojskowego GRU ), zarówno jego autobiografię jak i prace dot.
najnowszej
historii ( fascynująca lektura nie tylko dla fanów wojska i historii ).
Trochę interesuję się polityką ( w tym bardziej realnym
wymiarze ;-) ).
Trochę nawet aktywnie ale na razie wszystko jeszcze przedemną. Przy
okazji
polecam tygodnik "Nowe Pańtwo" inteligentne artykuły i dobre
poczucie
humoru. A tak już zupełnie dla relaksu to lubię sobie surfować po
Internecie, chociaż jak widzę, to tracę przez to ostatnio całkiem
sporo
czasu :-)
Jak wspomniałaś wyżej skończyłem prawo i jeśli chodzi o plany na
przyszłość
mam nadzieję pracować i rozwijać się w zakresie prawa
podatkowego. W
najbliższych tygodniach czekaj± mnie jeszcze decydujące przesłuchania o
przyjęcie do pracy w Urzędzie Skarbowym. Mam nadzieję, że będzie ok. A poza
tym uczę się pilnie do egzaminu Proficiency English. I to tyle, a co
przyniesie dalsza przyszłość... sam chciałbym wiedzieć.
> 5. Zna Pan osobiście zarówno Cesarza, Generała Drucia jak i
innych
członków Rady. Jak się rozumiecie i jak kształtują się stosunki
między wami?
Parafrazując Ferdynanda Kiepskiego odpowiem: Jak nie, jak tak ! Wyżej
wymienione osoby poznałem dosyć dobrze w ciągu ostatnich pięciu lat
studiów
i muszę powiedzieć, że są to nie lada indywidualności i wspaniali
koledzy.
Myślę, że rozumiemy się BARDZO DOBRZE i to właśnie to
zaważyło na naszej wieloletniej znajomości.
> 6. Czy Generał Druć odpowiada na Pańskie maile?
Hmm, w sumie czasami coś wysyła, ale przyznaję, że rzadko kiedy to
robi. A z
drugiej strony ja też niezbyt często mu coś wysyłam, skoro
wiadomo, jaki to
kolega Generał jest "sumienny" w odpisywaniu :-(
> 7. Co sądzi Pan o osobie naszego Cesarza?
Najbardziej nietuzinkowa i zarazem tajemnicza osoba jaką w spotkałem w
czasie studiów.
> 8. Proszę bliżej opisać Jego Cesarską Wysokość.
Czytelnicy chcialiby
poznać swojego władcę, a opinia członka Rady jest w tym zakresie
bezcenna.
Cóż, to wbrew pozorom trudne pytanie. Bo taką osobę trudno
opisać w kilku
zdaniach. Na pewno jest bardzo pomysłowy, inteligentny, nietuzinkowy.
Zażartowałbym nawet człowiek renesansu tzn. o multum różnorakich
zainteresowań. Począwszy od akwarystyki i fotografii a na Star Treku
skończywszy ( skąd on na to wszystko ma czas ). I do tego ma bardzo
specyficzne poczucie humoru, które nie zawsze odpowiada gen. Druciowi, ale
to już trochę drażliwy temat, którego ze względu na wspomnianą osobę nie
będę rozwijał.
> 9. Jakie są plany rozwoju Cesarstwa?
Jak dotąd wszystko rozwija się pomyślnie. Na pewno
ważne jest nawiązanie stosunków dyplomatycznych z jak największą liczbą
innych państw. W tej chwili mamy już ugruntowaną pozycję ale
musimy dążyć do
tego aby ciągle się rozwijać. Zależy to głównie od osób, które
gotowe są
wstępować do Leblandii i współtworzyć razem to państwo. Tak więc
nie
pytajcie co Leblandia może zrobić dla was, ale co wy możecie zrobić dla
Leblandii :-)
> 10. Zdanie na podsumowanie...
Szczerze powiedziawszy, to nigdy nie spodziewałem się, że ten początkowo
mały projekt pod nazwą Leblandia rozrośnie się na taką skalę.
Rzeczywiście jestem naprawdę zaskoczony tym całym odzewem ze strony
internautów a także mediów :) Udało się nam bo jesteśmy najlepsi,
zrzeszamy
ciekawych ludzi a będziemy jeszcze lepsi i jeszcze więksi. Na koniec
chciałbym pozdrowić wszystkich obywateli Leblandii ( tych przyszłych też )
członków Rady, a naszej naczelnej dziennikarce Anike życzę aby dalsza
praca
przynosiła
kolejne sukcesy i osobistą satysfakcję. I oby każdy kolejny numer
Kuriera
Cesarskiego był coraz lepszy i coraz ciekawszy.
> Serdecznie dziękuję ze bardzo szczegółowe odpowiedzi na moje pytania. Życzę powodzenia!
Wywiad przeprowadziła: Anike