Kurier Cesarski


	Miesięcznik	E-Kurier Cesarski	23 NUMER!	Numery Archiwalne
Cesarz Marcus Lebenciusz Augustus Wspaniały	24.01.2003	LebenCity	Nr 1/2003 (23)	Cena: 0 Lbn (Leben)

Według danych niezależnego od Cesarstwa Leblandii systemu MySTAT strony Cesarstwa Leblandii otwierano ponad 40.000 razy! Pełna statystyka: http://leblandia.republika.pl/statystyki.htm

Działy tematyczne:

Niniejszym prezentujemy dwudziesty trzeci numer oficjalnego organu prasowego Cesarstwa Leblandii, jakim jest Kurier Cesarski.

Rozszerzenie Paktu Leblandzkiego

Królestwo Asterlandu przystąpiło do Paktu Leblandzkiego. Królestwo jest aktualnie w okresie dostosowywania swojego prawa i polityki do założeń Paktu. Tym samym Pakt Leblandzki liczy już sobie 7 państw, wciąż utrzymując decydującą rolę wśród polskich państw wirtualnych. Proszę śledzić zmiany na stronach Paktu Leblandzkiego: http://leblandia.republika.pl/pakt.htm

Czy jesteś osobą która coś tworzy? Pisze teksty, układa wiersze? Pisze blog w Internecie? Ma własną stronę, rysuje, maluje? Jeśli tak - daj koniecznie znać! Mecenat Kultury Cesarstwa Leblandii zajmie się promocją Waszej twórczości. Możecie dostać miejsce na naszej stronie a my postaramy się Wam pomóc! Prosimy o kontakt: prasa@leblandia.prv.pl

Uniwersytet Leblandzki prowadzi inicjatywę Encyklopedii Polskich Państw Wirtualnych. Głównym jej celem stało się stworzenie bazy encyklopedycznie ułożonych i opracowanych haseł dotyczących wszystkich polskich państw wirtualnych. Uniwersytet Leblandii udostępnił strony, na których zamieszcza przesłane przez Państwa definicje. Swoje definicje zamieściły już: Leblandia, Sarmacja, Aztec. Współpracę zapowiedziało Królestwo Dreamlandu i Republika Brunlandu. Do pomysłu stworzenia EPPW przychylnie odniosło się Wydawnictwo Plegolal z Królestwa Dreamlandu, którego Redaktor Naczelny, Pan Bzerolek hr. de Kakuć napisał m.in.:"(...) pragnę pogratulować Państwu tej wspaniałej inicjatywy i podziękować za nią. Jest to nader cenny wkład w całe nasze wirtualne życie, a zarazem wspaniała idea kodyfikacji naszego wspólnego - imponującego już przecież dorobku(...)". Dziękujemy za tak pozytywne odniesienie się do naszej inicjatywy, my także uważamy, że każde państwo w swoim działaniu powinno myśleć i o innych.

Tego sposobu myślenia nie podziela niestety Republika Baridas, która zarzuciła EPPW, że jest nieobiektywna, bo... nie ma aliasu na prv.pl (źródło: BAI).

Uniwersytet Cesarstwa Leblandii zwraca się do wszystkich państw wirtualnych o pomoc w przygotowaniu EPPW, która stanie się pierwszym pełnym zbiorem informacji o państwach polskojęzycznych! W kwestii EPPW proszę kontaktować się z Cesarzem.

Wszystkich zachęcam do odwiedzenia strony Encyklopedii Polskich Państw Wirtualnych. Każdy Leblandczyk znajdzie tam spis haseł z Leblandii a także hasła z Sarmacji, Aztec oraz kilku innych państw.

Od stycznia w Cesarstwie Leblandii wydawane będą aż trzy miesięczniki. Do znanych już Państwu "Kuriera Cesarskiego" i "Games Land'u" dołączył "Gargian" - pismo o modzie, muzyce i filmie, którego pierwszy numer ukazał się w Prowincji Gargia. Redaktor Wydania, Barbara Bączek, przedstawiła postać znanej piosenkarki Jennifer Lopez. "Gargian" wychodzić będzie regularnie, w połowie każdego miesiąca. Każdy numer dostępny będzie na stronie: http://leblandia.republika.pl/gargian.htm

Zapraszamy też do Mecenatu Kultury Cesarstwa Leblandii a szczególnie na współpracującą z nami stronę Sadystycznej Ferajny. Oto, co napisał o niej Cesarz: "Ja (Cesarz) odwiedzam Wasza strone. Musze powiedziec, iz przeszliscie wspaniala metamorfoze, zarowno graficzna jak i ... tresciawa. Polecam wszystkim i ciesze sie, ze wsrod obywateli Leblandii sa tak zdolni ludzie :-)"

Każda strona wirtualnego państwa powoli staje się bardzo rozbudowana. O... przepraszam.... POWINNA z czasem stać się baaardzo rozbudowana. Życie jednak szybko weryfikuje tą znaną tezę, pokazując, że tak naprawdę, mimo istnienia w Polsce około 20 takich stron, tylko nieliczne tak naprawdę się dynamicznie rozwijają. Oczywiście Cesarstwo Leblandii zalicza się do państw, którego rozwoju nikt nie zaprzeczy!

Strona nasza stała się z czasem tak rozbudowana, że konieczne stało się stworzenie tzw. MAPY SERWISU (Site Map), która pozwoliłaby pokazać w formie klarownego spisu treści zawartość strony.

Wykonanie takiej Mapy nie było łatwe, ale udało się nam! I znów mogę z radością powiedzieć: ZROBILIŚMY TO PIERWSI!

Pierwsze wzmianki o potrzebie wymiany samolotów Mig-21 i Mig-29 pojawiły się na początku lat 90 zeszłego wieku, jednak nie podjęto wówczas, żadnych zdecydowanych kroków, aby ten cel zrealizować.

W roku 1995 rząd USA złożył Polsce propozycję zakupu samolotu F-16 w wersji A/B, która według niektórych ekspertyz nie odbiegała dalece od już używanych przez nasze siły powietrzne maszyn. Warto również dodać, iż nie było wówczas mowy o jakimkolwiek offsecie Mimo początkowej euforii panującej w MON oraz pośród wyższych dowódców wojskowych do transakcji nie doszło.

Mniej więcej rok później swą ofertę nadłożyło szwedzko-brytyjskie konsorcjum SAAB-BEA ze swą maszyną o nazwie Jas-39. To oni jako pierwsi zaproponowali instalacje w Polsce technologii niezbędnej do produkcji maszyn na miejscu. W międzyczasie zaczęto również rozważać ponowne rozpoczęcie w zakładach w Mielcu budowy samolotów Mig-29 w najnowszej wersji nazwanej M-2000. Rosjanie wspominali także o możliwości zakupu Su-27. W 1996 decyzją ówczesnego ministra obrony Stanisława Dobrzańskiego Siły Powietrzne miały nabyć 72 samoloty wielozadaniowe jednak do rozstrzygnięcia przetargu nie doszło. Przez następne lata kolejne rządy skłaniały się ku innym propozycją, prowadziła negocjacje już ze trzema stronami, jako, że również i Francja zdecydowała się na wzięcie udziału w wyścigu wystawiając do walki swoje Mirage 2000-5. Zmieniały się szczegóły ofert, gdyż strona polska starała się o jak najbardziej korzystną dla nas. Interesujący nas przetarg rozpoczął się w kwietniu 2001 roku. Początkowo ostateczna decyzja zapaść miała jesienią roku 2002, jednakże później przesunięto ją na datę 27 grudnia. Na konferencji tegoż dnia sekretarz stanu w MON Jerzy Szmajdziński ogłosił, iż Komisja Przetargowa i Komitet do spraw offsetowych spośród trzech przedłożonych propozycji wybrała ofertę amerykańskiego koncernu Lockheed Martin - samolot wielozadaniowy F-16 w wersji C/D Block 50/52. Polska zakupi 48 tych maszyn za ok. 3,5 miliarda dolarów. Jednym z czynników mających ogromne znaczenie były oferty offsetowe.

Poniżej znaleźć można propozycje offsetowe wszystkich uczestników przetargu.

Oferta amerykańska obejmuje około 80 programów, których wartość sięga 8 mld USD. W grudniu powołano Polską Grupę Przemysłową, czyli stowarzyszenie 40 rodzimych firm, które mają brać udział w realizacji programu offsetowego. Amerykanie chcą m.in. podjąć działania mające na celu modernizację Rafinerii Gdańskiej, zakup 6 statków w Stoczni Gdańskiej (zamówienie warte ok. 150 mld USD) czy udział przedsiębiorstw z USA w modernizacji polskiego hutnictwa. Są to tylko niektóre z działań, jakich deklarowali się podjąć zwycięzcy przetargu. Mają oni zamiar również wspomóc polski przemysł samochodowy, energetyczny oraz telekomunikacyjny.

W swojej ofercie offsetowej proponowali łącznie 86 projektów. Podobnie jak w ofercie amerykańskiej Dassault Aviation proponował Polsce szeroki wachlarz inwestycji w przeróżne gałęzie gospodarki. Francuzi zamierzali zainwestować w biopaliwa, przemysł stoczniowy ( wartość tego projektu przekraczała 170 mln euro ) i zamierzano pomóc w naprawie 5,5 dróg krajowych. Według szacunków dzięki propozycji francuskiej powstałoby 20 tys. miejsc pracy.

Wartość oferty tego konsorcjum szacowana jest na około 8 mld euro. W wyniku tego offsetu miało powstać 50 tys. miejsc pracy. Szwedzi proponowali pomoc w restrukturyzacji polskiego przemysłu ciężkiego (w tym również stoczniowego), część projektów skierowana była także do pomocy zakładom państwowym. Warto również nadmienić, iż większość zadeklarowanych działań miała się skupić na obszarach o wysokim bezrobociu.

2. Gazeta Wyborcza (27.12.02) Paweł Wroński „Bój o biało-czerwoną szachownicę”

Wszelkie dane zastrzeżone. Publikacja tylko za zgodą "Kuriera Cesarskiego"!