Miesięcznik |
E-Kurier Cesarski |
18 NUMER! |
||
Cesarz Marcus Lebenciusz Augustus Wspaniały | 05.08.2002 |
Lebencity |
Nr 8/2002 (18) | Cena: 0 Lbn (Leben) |
Działy tematyczne: |
Niniejszym prezentujemy osiemnasty numer oficjalnego organu prasowego Cesarstwa Leblandii, jakim jest Kurier Cesarski. |
Wiadomości zagraniczne:
Lipiec 2002 był miesiącem, w którym bardzo wiele się działo w świecie polskojęzycznych państw wirtualnych. Lipiec był też miesiącem, w którym "Kurier Cesarski" ukazywał się czterokrotnie, informując wszystkich o wszystkim tym, co dotyczyło Leblandii i Paktu Leblandzkiego.
Jak zapewne wszyscy pamiętają, Republika Baridas, o której ostatnio pisaliśmy w "Kurierze" zawarła z Cesarstwem stosunki dyplomatyczne, co zaowocowało podpisaniem Traktatu. Trwały pertraktacje dyplomatyczne, których pełny opis znaleźć można w "Specjalnym Wydaniu Kuriera Cesarskiego". Gorąco polecam zapoznanie się z tym numerem, dopiero wtedy ukaże się cały kontekst wydarzeń.
Jednocześnie trwała ożywiona korespondencja dyplomatyczna, w której Prezydent Baridas pisze: "rozuiejac zalozenia paktu przyjmujemy jego decyzje jako nadrzedne w naszej polityce zagranicznej." (28.06.2002). Poczytując to za dobrą wolę Prezydenta Baridas, biorąc pod uwagę zapis podpisanego przez Prezydenta Baridas Traktatu: "art. 5. Traktat niniejszy należy traktować także jako List Intencyjny, w którym władze Republiki wyrażają chęć przystąpienia do Paktu Leblandzkiego jako Państwo Kandydujace", Cesarstwo Leblandii buduje bazę Wojsk Paktu Leblandzkiego na terenie Republiki Baridas.
Wkrótce Cesarz Leblandii otrzymał e-mail od prezydenta Republiki Baridas:
Republika
Baridas godzi sie na pakt (tytuł e-maila od prezydenta Christofo do
Cesarza. Treść:
"Witam
Parmalent na nadzywczajnym posiedzeniu zdecydowal wprowadzic takie zmiany w
konstytucji by obecnosc paktu byla mozliwa na warunkach bardziej przyjazdnych a
nie na takich w jakiej dzis zaistniala sytualcja. prosimy o przeslanie
wszystkich dokumentow.
Automatycznie informauje ze pomimo sytuacji ktora zaistniala i sposob w jaki
narzucono nam obecnosc paktu jest bardzo niemila ale w mysl
woli palrlamentu czyli narodu podpiszemy ten pakt i staniemy sie panstwem
stowrzyszonym. Dodatkowo informuje ze slowo ambasada oznacza palcowke
dyplomatyczna nie wojskowa wiec zaproponuje osobne terytoirum na miesjce
stacjonowania a te dwie placowki w stolicy to tylko przestqwicielstwa
dyplomatyczne.
czyli reasumujac prosimy o przeslanie wszelikich dokumentow- ratfyiakcja ich
nastapi na posiedzeniu palrmanetu"
Nie czekając na odpowiedź Cesarstwa Leblandii, które
rozważało właśnie stosowne ustępstwa w celu przystosowania się do współpracy
z Republiką Baridas (jak każdy wie, Pakt Leblandzki nigdy nie występował łamiąc
prawo a narody Paktu są przyjaciółmi i kochają pokój), a więc nie czekając
prezydent Baridas kontaktuje się z Dreamlandem i WKRP i Księstwem Sarmacji.
Jeszcze tego samego dnia (14.07.2002) Cesarstwo Leblandii otrzymuje ostre noty
dyplomatyczne w których: "Rządy Republiki Baridas, Królestwa Dreamlandu,
Księstwa Sarmacji oraz Wolnego Klubu Rzeczypospolitej Polskiej w związku z
zaistniałą w Republice Baridas sytuacją w sposób zdecydowany potępiają
działania państw Paktu Leblandzkiego jako urągające dobrym zwyczajom oraz
godzące w sposób bezpośredni bezpieczeństwu i pokojowi międzynarodowemu."
- cytat z jednej z not.
dalej czytamy:
"Władze Państw Zjednoczonych zapewnią każdemu z osobna ochronę, nie wyłączając
wojskowej, w razie agresji obcego państwa lub organizacji międzynarodowej oraz
udzielą wszelkiego niezbędnego wsparcia w zakresie, o który zaatakowana
strona poprosi.
Państwa Zjednoczone podkreślają, iż celem ich działań jest zachowanie
pokoju oraz niedopuszczenie do wojny z Paktem Leblandzkim i jego sprzymierzeńcami.
Jednak w razie agresji odpowiedź Państw Zjednoczonych może być tylko jedna i
zdecydowana, zaś na uszczuplenie terytorium któregokolwiek z Państw nie było,
nie ma i nigdy nie może być zgody."
Jak widać teraz to my zostaliśmy uznani za agresorów! To my atakujemy? Czy może
to nas zaatakowano? Tam pisze wyraźnie: "udzielą wszelkiego niezbędnego
wsparcia w zakresie, o który zaatakowana strona poprosi." A jak poprosi o
zniszczenie stron Paktu Leblandzkiego?
Nie wiedząc, jak należy rozumieć treść tych not Rada Leblandii ogłasza Defcon 3 na terenie Paktu Leblandzkiego. Niezorientowanym należy się tu wyjaśnienie, czym jest system Defcon. System ten jest określeniem stanu gotowości wojsk Paktu Leblandzkiego. Defcon 5 to pokój, Defcon 3 to stan pełnej gotowości. Obsadzane są wszystkie stanowiska bojowe. Alarm w bazach wojsk Paktu Leblandzkiego. Wszystkie strony państw Paktu Leblandzkiego są połączone wspólnymi linkami, tak więc, jeżeli Defcon zmieni się na stronie Leblandii, zmieni się też na stronach całego Paktu!
Pojawia się groźba ataku na
strony Cesarstwa Leblandii i państw Paktu Leblandzkiego. Nieznane osoby wysyłają
do Cesarza Leblandii i Sułtana Al-Farun kilka wirusów komputerowych, nie
powodując jednak żadnych strat. Narodowa Agencja Bezpieczeństwa Sieciowego (NABS)
przesyła analizę możliwych zagrożeń i działań obronnych. Celem zwiększenie
możliwości i szybkości obrony terenów Cesarstwa Leblandii i Sułtanatu
Al-Farun (państw zaatakowanych przez nieznane osoby) powołuje się do życia
na wniosek Cesarzowej Marty Zmysłowskiej pozarządową Agencję NABUL (więcej
danych na stronie NASB/NABUL
(tylko online)) - w skład tej Agencji wchodzi między innymi szef Leblandzkich
Służb Specjalnych, pracujący w realu jako administrator bezpieczeństwa
systemów otwartych, a zaczynający swoją pracę w zawodzie informatyka jako
hacker sprawdzający szczelność sieci. W jej skład wchodzą jeszcze dwie inne osoby, równie biegłe w temacie
ochrony i ataków w sieci. Po powołaniu Agencji NABUL wirusy komputerowe
przestają już do nas dochodzić, pojawia się za to ostra nota dyplomatyczna
wystosowana przez Dreamland, WKRP i Księstwo Sarmacji, w której to zarzucają
Cesarstwu Leblandii, że "powołany do życia Projekt NABUL stanowi zagrożenie
dla wirtualnego świata!
Na
te bezmyślne zarzuty (nie pierwszy raz skierowane fałszywie do Leblandii)
odpowiada nasz Cesarz Marcus Lebenciusz Augustus Wspaniały. I jak zwykle robi
to w sposób wyważony i rzeczowy: "
Reakcja Państw Zjednoczonych, jak nazywają siebie Dreamland, WKRP, Księstwo Sarmacji i Baridas pokazuje, że państw te nie są w stanie podjąć "wojny w sieci". Pokazuje też, że tylko Cesarstwo Leblandii dysponuje takimi możliwościami, nie użyje ich jednak do ataku, a jedynie do ochrony własnych interesów i własnej strefy wpływów. A za strefę wpływów Cesarstwa Leblandii rozumieć też należy ochronę państw Paktu Leblandzkiego, Unii Leblandzkiej, utrzymywanie siły waluty Leben, zachowanie odpowiedniej potęgi, należnej Narodowi Leblandzkiemu. A jak pisze Cesarz: "NABUL jest jak amerykański NORAD – ma możliwości ataku totalnego, ale według aktualnej Doktryny Strategicznej, nie zamierza ich użyć pierwsza."
Senator Anike
Red. Nacz. "Kuriera Cesarskiego"
Reklama:
Wiadomości krajowe:
Cesarz Marcus Lebenciusz Augustus Wspaniały przebywa aktualnie na urlopie (w realu), dlatego w kraju życie toczy się wolno i leniwie. Ale Cesarz wraca już za kilka dni, a wtedy życie Leblandii zmieni się bardzo. Cesarz przed wyjazdem powiedział m.in., że przebywając na urlopie poważnie zastanowi się, jakie zmiany można wprowadzić, aby strony Cesarstwo Leblandii stały się jeszcze atrakcyjniejsze dla wszystkich je odwiedzających. Ale dopiero tak naprawdę zmiany pojawią się na początku września - ja już coś wiem, ale muszę milczeć. Wyjawię tylko, że dla każdego coś miłego. Wszyscy powrócą już z wyjazdów. Będzie i coś dla miłośników kultury i sztuki, będzie coś dla miłośników nauk ścisłych i komputerów ... NABUL też coś pokaże. W każdym razie życie niektórych mocno się zmieni. A Leben (waluta Leblandii, Al-Faruna i Barionii Zarakaty) stanie się jeszcze potężniejszy.
Wiadomości ze Świata Rzeczywistego:
Cesarstwo Leblandii opisane zostało przez dziennik "Nowiny" (z 16.06.02). Określeni tam zostaliśmy jako "jedno z najlepiej zorganizowanych państw w polskim internecie". Artykuł ten mogą Państwo znaleźć tutaj (tylko online).
Pięknie, pięknie. Już po tym tekście widać, jak prasa postrzega Leblandię a jak Dreamland :-)
A jak? A tak:
Leblandia:
Cesarstwo Leblandii zorganizowano na wzór rzeczywistego państwa.
Konstytucje i dekrety niejednokrotnie są autorstwa prawników.
Czas wolny można spędzić w filharmonii czy odwiedzić wirtualną galerię sztuki.
Spragnieni wiedzy mogą kształcić się na uniwersytetach czy wertować biblioteczne zbiory.
Państwa współpracują ze sobą, podpisują traktaty i konwencje.
Jednym z najlepiej zorganizowanych państw w polskim internecie jest Leblandia, która utrzymuje stosunki dyplomatyczne z 33 państwami wirtualnymi.
Na obywateli Leblandii czeka wirtualna praca.
Studia umożliwia Akademia Wojskowa i Uniwersytet, gdzie działa katedra humoru, która jako pierwsza wirtualna instytucja naukowa zajmuje się badaniami nad humorem.
Leblandyczycy mogą ze sobą czatować, wziąć udział w forum i liście dyskusyjnej.
Przypominamy, że media już nie raz o nas pisały:
artykuł w dzienniku "Kurier Poranny" - 7 września 2001 - str. 18
audycja w "Kropka" TV4
audycja w "Radio Z"
artykuł w tygodniku "Angora" - 9 grudnia 2001 - dodatek "Angorka" - str. 4 (wymienieni zostaliśmy na pierwszym miejscu!)
strona w całości zamieszczona na płycie CD-ROM dodanej do magazynu "Internet" 2/2002 (jesteśmy pierwszym i jedynym wirtualnym państwem, które tego dostąpiło!)
artykuł w tygodniku "Wprost" - 16 czerwca 2002 - str. 60-61. Cesarstwo Leblandii i państwa Paktu Leblandzkiego zostały umieszczone na pierwszym miejscu. Leblandia została uznana za "największy kraj w polskiej sieci" !!! --- zobacz zeskanowany artykuł --- część 1 (312K), część 2 (312K)
Redaktor Naczelny wydania: Anike < anike@poczta.gazeta.pl >
Wydawca: Narodowa Agencja Prasowa Cesarstwa Leblandii
Lebencity, 5 sierpnia 2002
NAKŁAD :
All rights reserved.